Teraz Lizunia ma 2 latka i miewa się już dużo lepiej. Kilka miesięcy temu znalazła się rodzina, która pokochała i zaakceptowała chore rodzeństwo. Nowi rodzice wiedzą, że dzieci już nigdy nie będą w pełni zdrowe. Na razie o FAS-ie przypominają rynienki pod ich małymi dziecięcymi noskami. Są całkiem spłaszczone. To jeden z objawów tej choroby, ale prawdopodobnie najmniej istotny. Za to trwale przypomina o tym, że alkohol wyrządził im podczas życia prenatalnego nieodwracalne szkody. Nie wiadomo, jak będzie przebiegał ich dalszy rozwój.
Milenka ma 10 lat, FAS i przepiękny uśmiech. Na pierwszy rzut oka wydaje się zdrowym dzieckiem. Ale do dziś nie jest pewna, czy po wstaniu z łóżka je się śniadanie czy obiad. Nazwy posiłków ćwiczy z ciocią z rodziny zastępczej już od kilku lat. Czasami udaje jej się zapamiętać to na kilka dni. W relacjach z koleżankami bywa naiwna jak 2-letni maluszek. Można ją okłamać i nakłonić do największych głupot. Gdy ktoś w szkole chce ją skrzywdzić, pokornie się na to godzi.
Oliwier przez kilka lat chodził do zwykłej podstawówki. Ale z każdym rokiem było coraz gorzej. Nie był w stanie przyswoić szkolnej wiedzy i się nią pochwalić. Każda pomyłka doprowadzała go do frustracji i ataków agresji. Potrafił uderzyć kolegę albo wcelować w niego krzesłem. Na szczęście, jego rodzina zastępcza wywalczyła dla niego orzeczenie o niepełnosprawności i teraz może chodzić do szkoły, która rozumie potrzeby uczniów z FAS-em.
Nie wszystkie dzieci obarczone tą chorobą mogą liczyć na wsparcie rodzin zastępczych i adopcyjnych. Wiele z nich spędza dzieciństwo w placówkach. Jeśli jesteś osobą gotową pomagać dzieciom z FAS-em, napisz do nas.
Zachęcamy również do obserwowania profilu Fundacja Dom w Łodzi, który już po raz trzeci prowadzi akcję społeczną #FASOFF.
Zdj. unsplash.com
*Imiona dzieci zostały zmienione.
Podlinkowanie strony : Napisz do nas na Facebooku Rodzina Jest Dla Dzieci