Ale Wy pielęgnujcie tę umiejętność jak najdłużej. Niech Wasza radość z zabawy i cieszenie się życiem będą lekarstwem nawet dla największych sztywniaków. Oni też byli kiedyś dziećmi, choć teraz trudno w to uwierzyć. Tylko w Was siła, by potrafili sobie o tym przypomnieć.
Kochani Rodzice, Biologiczni i Zastępczy, Opiekunowie i Wychowawcy, cieszcie się, że jest Wam dane coś tak wspaniałego jak opieka nad dziećmi. Że to Wy możecie kształtować ich życie, pokazywać ścieżki, którymi warto wybrać się na krótsze i dłuższe wycieczki. Że to Wam ufają ci młodzi ludzie. Że to na Was patrzą z miłością, podziwem i wiarą, że w razie czego pomożecie i podpowiecie. Że to Wy możecie towarzyszyć im w rozwoju i patrzeć jak zmieniają się z przedszkolaków w uczniów podstawówek, a później pędzą z kolegami na maturę albo na zawodowe praktyki.
Pozwólcie im być sobą. Niech doświadczają i popełniają błędy. Wy powtarzajcie tylko jedno - że miłość potrafi czynić cuda.
I zawsze pamiętajmy, by szanować dzieci wokół nas i dzieci w nas samych. I myśleć o nich jak o ważnych postaciach, z własnymi historiami, talentami i możliwościami. Z własnymi potrzebami, uczuciami i pomysłami. Bo - jak mawiał najwybitniejszy spośród pedagogów - „nie ma dzieci, są ludzie”.
PS Poprzytulajmy i wyściskajmy dziś wszystkie nasze dzieciaki. A najlepiej tuż po tym, jak zjemy wielgachne lody. Bo lody w Dzień Dziecka muszą być.