Tym razem - być może z powodu 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości - mundurowi dali z siebie wszystko, by wygrać. Ale Wielki Mecz Gortat Team vs Wojsko Polskie to nie tylko zmagania z piłką do kosza. Były konkursy, występy cheerleaderek i prezenty. Jak przystało na imprezę sportową - zaserwowane do widzów rękami Bieleckiego i Wlazłego, rakietami sióstr Radwańskich, wykopane przez Fabiańskiego oraz rzucone przez Gortata i Waczyńskiego.
Były też momenty wzruszenia dla młodych koszykarzy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sportem. 10 najlepiej zapowiadających się zawodników, stypendystów Fundacji MG13, odebrało podczas meczu bilety Polskich Linii Lotniczych Lot do Los Angeles. To właśnie z tym miastem związał się niedawno Marcin Gortat, dotychczas grający w klubie Washington Wizards, a obecnie zawodnik Los Angeles Clippers. Sam Gortat również dostał podarunek - Błękitny Medal od Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych.
Na widowni zasiadło kilka tysięcy osób. A wśród nich dzieci z łódzkich domów dziecka wraz z wychowawcami oraz rodziny zastępcze.
W imieniu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z całego serca dziękujemy Fundacji za przekazanie dla nich 400 biletów. Współpraca z Paweł Stalmach i Kuba Kopeć to prawdziwa przyjemność.
Przypomnijmy, Gortat wychował się na Bałutach i jest obecnie jedynym Polakiem grającym w NBA. Jako sportowiec myśli jednak nie tylko o własnej karierze, lecz również o młodych talentach. To dla nich jego fundacja otwiera w kolejnych miastach Szkoły Mistrzostwa Sportowego kształcące młodych sportowców. Zresztą sam Gortat uznaje pomaganie za swoją powinność. - Mam dług do spłacenia, bo ktoś, kiedyś wyciągnął do mnie pomocną dłoń - komentuje na stronie swojej fundacji.