Właściwie to nawet nie wiedziała, że idzie do chłopca z zespołem Downa. – To było pierwsze, co wówczas zobaczyłam. Ogarnęło mnie wzruszenie i współczucie. Dziś już sama nie wiem, czy to się wtedy bardziej rzucało w oczy niż teraz, czy po prostu z czasem przestałam widzieć w nim chore dziecko – opowiada Agnieszka.
Sytuacja prawna Dominika była uregulowana już dwa miesiące po jego narodzinach. Teoretycznie mógłby iść do adopcji. W praktyce chętnych nie było. – Wszystkie zdrowe dzieci trafiają z Tuli Luli do rodzin adopcyjnych. Dla dzieci chorych, nawet tych śmiertelnie, znajdujemy kochające rodziny zastępcze – komentuje Tisa Żawrocka Kwiatkowska, szefowa Fundacji.
Reportaż o Agnieszce i Dominiku napisany przez Karolinę Tatarzyńską dla kampanii Rodzina Jest dla Dzieci, został dziś opublikowany na głównej stronie portalu parentingowego https://wrolimamy.pl/. Zachęcamy do przeczytania, a po lekturze - do refleksji nad ideą rodzicielstwa zastępczego.
Jeśli masz pytania lub chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, napisz do nas lub zadzwoń pod numer 506 980 979.
Serdecznie dziękujemy zespołowi portalu W roli mamy - wrolimamy.pl za podjęcie tego ważnego społecznie tematu. Szczególne podziękowania dla Pani redaktor Agnieszki Jelinek za zrozumienie i zaangażowanie w promocję rodzicielstwa zastępczego.
Ukłony także dla Tomka Ogrodowczyka, fotoreportera, który jako wolontariusz wykonał sesję zdjęciową Agnieszki i Dominika. Zdjęcie jego autorstwa znalazło się na plakacie z cyklu JESTEM RODZINĄ ZASTĘPCZĄ, a kilka innych (m.in. przy pianinie i z piłką) zostało opublikowanych wraz z reportażem.
Cały tekst dostępny na:
https://wrolimamy.pl/jestem-od-tego-by-pokazac-mu-swiat/.