Zamierza ją wspierać i gdy tylko to będzie możliwe, stworzyć jej dom jako rodzina zastępcza spokrewniona.
Takie historie nie zdarzają się w Łodzi często. Ale bywa, że są. Wiemy, że to prawdziwe wyzwanie być jednocześnie starszą siostrą lub starszym bratem i opiekunem wymagającym, stawiającym granice i prowadzącym dom.
Czasami - tak jak w przypadku Nikoli i Leny - młodsze rodzeństwo musi poczekać kilka lat, aż to starsze będzie gotowe emocjonalnie i finansowo na wspólne życie z dzieckiem.
Dla tych dzieci, którym rodzina nie jest gotowa zapewnić bezpiecznego domu, szukamy rodzin zastępczych zawodowych i niezawodowych.
W łódzkich domach dziecka mieszka obecnie ponad 500 dzieci. Każda kolejna rodzina zastępcza to szansa dla jednego, dwojga, trojga, a czasami nawet dla ośmiorga dzieci opuszczonych przez rodziców.
Jeśli chcecie dołączyć do grona łódzkich rodzin zastępczych lub pomagać dzieciom jako wolontariusze albo darczyńcy, piszcie do nas.