Sytuacja zdrowotna Anusi nie była najlepsza. Neuroinfekcja spowodowała u niej trwałe uszkodzenie wzroku i słuchu. A mimo to znalazła się rodzina gotowa stworzyć dom dla dziecka z niepełnosprawnością. Od kilku tygodni Ania już nie mieszka w placówce, tylko w domu z mamą zastępczą, tatą zastępczym, przyszywaną siostrą i zwierzakami.
Choć lekarze mówią, że dziewczynka nie widzi wcale na jedno oko i możliwe, że nigdy nie odzyska wzroku, to Ania nic sobie z tego nie robi. Jest zwinna, energiczna, radosna i ciekawa świata. Pięknie się rozwija i czaruje wszystkich swoim uśmiechem.
A dziś i jutro Aneczka uczestniczy razem z rodzicami zastępczymi w prowadzonym przez nas szkoleniu. Po pierwszym dniu już widać, że w głosie Ania ma tę moc. Nie wszystkie elementy szkolenia wydały jej się ciekawe. Dlatego od czasu do czasu jeden z opiekunów – zamiast się szkolić – musiał zwiedzać CAPZ, a zwłaszcza testować schody.
Jeśli Wy również chcecie stworzyć dom dla dziecka lub rodzeństwa z łódzkiej pieczy i pełnić tę rolę zawodowo, to koniecznie do nas napiszcie na Fb Rodzina Jest dla Dzieci.
*Imię zostało zmienione.