Gdy zamieszkali w rodzinie zastępczej, wydawało się, że ich los wreszcie się odmieni i przestaną być dziećmi „placówkowymi”. Stało się jednak inaczej. Rodzina nie potrafiła ich w pełni zaakceptować. Niezrozumienie ich języka dość szybko przerodziło się w niezrozumienie ich historii i potrzeb, a rodzeństwo znów zamieszkało w domu dziecka.
Ciocie mówią, że to jedne z najbardziej łagodnych i pogodnych dzieci, jakie kiedykolwiek miały pod swoją opieką. Są ze sobą bardzo zżyte. Uwielbiają gadać z wychowawczyniami. Chcą im towarzyszyć w codziennych czynnościach. Świetnie nawiązują także kontakt z innymi dziećmi z domu dziecka oraz z przedszkola.
Ich sytuacja prawna została uregulowana, ale ośrodek adopcyjny nie wskazał kandydatów na rodziców. Dlatego szukamy rodziny zastępczej z dowolnej części Polski, która stworzy dla nich prawdziwy dom.
Dzieci mają orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim. Oboje uczą się w przedszkolu przy szkole specjalnej, gdzie mogą liczyć na dużą pomoc ze strony specjalistów, m.in. logopedów.
– To są wyjątkowe dzieci. Nie bywają agresywne. Nie żądają. Patrzą sercem. Przepełnia je ogromna wdzięczność za wszystko, co od nas dostają: jedzenie, opiekę, miłe słowa czy przytulanie. Życie z nimi to będzie dla rodziny piękne doświadczenie – opowiada jedna z ich opiekunek.
Osoby zainteresowane prosimy o kontakt poprzez Fb Rodzina Jest dla Dzieci lub mailowo: k.tatarzynska@capz.lodz.pl.