- Dziecko trafiło do nas w bardzo złym stanie. Minęło już tyle miesięcy, a ona nadal krzyczy, gdy podchodzi do niej mężczyzna. W domu znęcał się nad nią konkubent matki. To nieprawda, że małe dzieci zapominają. One cały czas pamiętają – mówi nam Karolina, która pełni rolę rodziny zastępczej dla Ani. Pomogła już wielu dzieciom, które padły ofiarą przemocy w rodzinnym domu".
To fragment artykułu opublikowanego na portalu Wirtualna Polska. Jak pisze autorka tekstu, tylko 2,5 proc. maltretowanych dzieci jest odbieranych rodzicom. Zdecydowana większość latami doświadcza przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej.
Dzieci, które uda się wyrwać z koszmaru, powinny jak najszybciej znaleźć kochający dom w rodzinach zastępczych prowadzących pogotowia rodzinne. To tam mają szansę poczuć się bezpiecznie, zaufać dorosłym i uporać się - dzięki pomocy specjalistów - z traumami.
Jeśli chcecie stworzyć dom dla dzieci odbieranych interwencyjnie po przemocy domowej, piszcie do nas lub dzwońcie pod numer 506 980 979.
Cały artykuł na www.wp.pl >>