Pogotowia rodzinne przyjmują do siebie dzieci czasami tylko na pół roku lub na rok. Później dzieci wracają do swojego własnego domu, jeśli rodzice wyjdą z kryzysu, albo idą do adopcji. Czasami jednak chętnych na adopcję nie ma, bo dziecko jest „za stare”, czyli ma 7, 9 lub naście lat. Może też być chore albo mieć jakiegoś rodzaju niepełnosprawność. Wtedy jego szanse na znalezienie rodziców adopcyjnych są niewielkie. Dla takich dzieci prawdziwy dom może stworzyć długoterminowa rodzina zastępcza, w tym także specjalistyczna.
Znalezienie osób chcących i nadających się do tego, by zostać rodziną zastępczą, wcale nie jest łatwym zadaniem. Dlatego jako kampania Rodzina Jest dla Dzieci potrzebujemy wsparcia ze strony wolontariuszy, firm i organizacji pozarządowych gotowych promować rodzicielstwo zastępcze razem z nami.
Jedną z takich firm są przychodnie Salve - Bądź Zdrów, z którymi współpracujemy niemal od początku kampanii. Teraz nasza współpraca rozszerzyła się o kolejny element. Na telebimie na ścianie przychodni przy ul. Wujaka na Widzewie można obejrzeć spot kampanii, w którym o swojej przygodzie z rodzicielstwem zastępczym opowiada pani Hania, od 15 lat prowadząca pogotowie rodzinnie, a od kilku lat specjalizująca się w tuleniu noworodków zostawionych w szpitalach tuż po narodzinach.
Bardzo dziękujemy Szefom oraz zespołowi Salve - Bądź Zdrów za pomoc w pomaganiu. Wierzymy, że dzięki Wam kilkoro dzieci z łódzkich domów dziecka znajdzie swoją nową rodzinę, która obdarzy je miłością i akceptacją. Dziękujemy!