Zwykle sytuacje kryzysowe mają związek z alkoholem, dopalaczami lub przemocą. Tym razem jednak to ciężka choroba mamy sprawiła, że chłopiec musiał trafić do rodziny zastępczej.
Gdy tylko jego mama dowiedziała się, że konieczna będzie operacja w innym mieście, to chciała mieć pewność, że ukochany synek zostanie z kimś, kto zadba o niego z całego serca. Z kimś, kto będzie dzwonił do niej i opowiadał, jak miewa się Michaś. Z kimś, kto będzie wierzył, że operacja się powiedzie, a ona wróci do Łodzi. I tak się stało. Mama Michałka jest już u siebie. Na razie nie jest w stanie sama się nim zaopiekować. Ale wie, że synek ma wspaniałą ciocię i równie wspaniałego wujka. I że cała rodzina zastępcza trzyma kciuki za jej powrót do zdrowia.
Niemal każdego dnia przyjeżdżają do niej w odwiedziny z maluszkiem. Spotkania z synkiem znaczą dla niej więcej niż jakiekolwiek inne sprawy na świecie. Dzięki Miłości do Michasia ma siłę mierzyć się z chorobą.
Niedawno rodzice zastępczy zrobili jej niespodziankę, bo miała urodziny. Gdy weszła do pokoju, w łóżeczku czekał jej ukochany Michałek z bukiecikiem i urodzinowym prezentem. Była radość i łzy wzruszenia. A wszystko to za sprawą drobnych gestów, których żadna rodzina zastępcza nie ma w umowie. Gestów, które mają swoje źródło w sercu.
Pogotowia rodzinne zapewniają tymczasowy dom dzieciom, które nie mogą być obecnie ze swoimi rodzicami. Jeśli chcesz dołączyć do grona rodzin zastępczych wspierających dzieci w kryzysowych sytuacjach, napisz do nas lub zadzwoń pod numer 506 980 979.
*Imię chłopca zostało zmienione.