Wszystko to, czego nie ma w dokumentach i diagnozach, które za nim idą. Gdyby poznawać go przez ich pryzmat, to jest to ktoś, kto w rzeczywistości nie istnieje. Bo jakbym wpierw przeczytała orzeczenia, uznałabym, że dziecko nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Ale jest. Potrzebuje jedynie i aż uwagi, akceptacji i idącej za tym miłości.
Uwielbia sprzątać, majsterkować, bawić się na podwórku i pomagać we wszystkim. Nauczył się lubić domowe zwierzęta, taniec, czesanie fryzur, podlewanie kwiatów. Jest iskierką pełną życia.
Ma poczucie humoru i wrodzoną potrzebę, by rozumieć, więc często pyta ››Dlaczego?‹‹.
Uwielbia zabawy logopedyczne. Kiedy do nas trafił, mówił niezrozumiale. Teraz czuje się na tyle pewnie, że wszędzie biegnie sam i o wszystko pyta.
Potrzeba mu mamy i taty na własność, a nie na chwilę. Widzę, jak wspaniale się rozwija i jak oddanie mu siebie procentuje. Kompletnie wbrew wszelkim orzeczeniom. On się tak cieszy, kiedy trafi mu się szczęście”.
Tak pięknie opisała tego 5-letniego chłopca jest ciocia. Bohater tej opowieści mieszka obecnie w tymczasowej rodzinie zastępczej. Ale nie może zostać tam na stałe. Dlatego szukamy dla niego rodziny bez dzieci lub z prawie dorosłymi dziećmi (z dowolnego regionu Polski).
Prosimy o kontakt już istniejące rodziny zastępcze lub adopcyjne.
Chłopiec ma uregulowaną sytuację prawną. Został zgłoszony do ogólnopolskiej bazy adopcyjnej.
Zgłoszenia poprzez Fb Rodzina Jest dla Dzieci lub mailowo na adres k.tatarzynska@capz.lodz.pl.