URATOWALI PONAD 90 DZIECI. „TO JEST CZYSTA MIŁOŚĆ”

Fragmenty reportażu z rodzinnego domu dziecka prowadzonego przez Basię i Sławka Chruślińskich: Dzieci na początku niekoniecznie cieszą się, że zostały zabrane z domu. Niektórym jest wszystko jedno, przez całe dotychczasowe życie były podrzucane po ciociach, wujkach, innych dorosłych. Nie mają z nikim więzi. Ale niektóre rozpaczają. – Cały ich świat, który znały, legł w gruzach i nie widzą powodu, dla którego miałyby się cieszyć, że tutaj są – wyjaśnia Basia. – Bo to była ich sytuacja zastana. Ta przemoc. To jest normalne dla nich i tęsknią za tą mamą, za tym – zazwyczaj – ojczymem. (…)

Naprawdę wali się cały świat dziecka. – To się tak szumnie mówi: smaki, zapachy, odgłosy, ale tak to właśnie jest. Tracą kompletnie wszystko, nawet te jedyne obiekty przywiązania, tak to brzydko nazywając, bo rodziny są tam bardzo pokręcone. I co się dziwić, że tęsknią? Dziecko jest kompletnie zależne. W jednym ręku dostaje lanie, a w drugim dostaje jednak obecność tego rodzica.

A rodziny, z których pochodzą, są różne: – Od takich, którzy są niewydolni pokoleniowo, którzy są klientami OPS-ów z dziada pradziada, rodziców, którzy byli ofiarami przemocy, molestowania i nie potrafią inaczej – wyjaśnia Basia. – Ale są też grupy rodziców, którzy z premedytacją, i z jakimś takim okrucieństwem kipiącym, te dzieci katują.

Nie przesadza. Dzieci, które trafiały do rodzinnego domu dziecka Basi, były bite, głodzone, parzone, wiązane. – Jeden chłopiec był wiązany tak, że leżał na brzuchu, miał tu pętlę na szyi i do kostek przywiązane, a potem jeszcze był wieszany – opowiada, pokazując, gdzie przebiegał sznur. – "Wujek" mu robił taki sznurek pod pachami i go wieszał na haku na kilka godzin. Miał rany straszne. Przeżył – podkreśla z powagą. (…)

– Na początku sobie myślałam, że zrobimy coś dobrego, coś damy od siebie itd. Okazuje się, że my dostaliśmy więcej od dzieci, niż sami daliśmy – mówi. – To jest taka czysta miłość. Naprawdę. To jest takie pławienie się 100-procentowej miłości. (…)

– Tutaj naprawdę realnie i konkretnie robisz coś dla danego człowieka. Nie zbawię całego świata, nie uratuję i wiem, że jest wiele dzieci, które będą cierpieć jak Kamil, bo my o nich po prostu nie wiemy. Ale jeżeli Michał założy własną rodzinę i będzie miał własne dzieci, dla których będzie dobrym ojcem, to ja obwieszczę sukces. Bo ratując jednego Michała, można powiedzieć, że jego dzieci, wnuki, prawnuki także są uratowane, bo wyjęte z tej patologii i cierpienia, na które byłyby skazane.

– Jak widzę, że dziecko, niby upośledzone, nagle rozkwita i dostaje skrzydeł, i odkrywa w sobie talenty, te pierwsze uśmiechy, pierwsze słowa, sukcesy, przytulenia, to, że wiem, że nigdy w życiu nikt go już jako dziecka nie skrzywdzi, nikt w życiu nie podniesie już ręki na Antka, nikt go nigdy nie przywiąże, to wiem, że to przez rodziny zastępcze. Nie chcę, żeby to brzmiało górnolotnie… Można dać tak wiele, robiąc najprostsze czynności.

Zachęcamy do przeczytania całego reportażu, który ukazał się na stronie mamadu.pl Mamadu.

Basia Chruślińska współpracowała z kampanią Rodzina Jest dla Dzieci jako trenerka szkoląca kandydatów na rodziny zastępcze.

Link do reportażu:

wróć do aktualności

Zobacz również:

Nowy Dom Dziennego Pobytu dla seniorów na Widzewie

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

Przestronna sala zajęciowa z wygodnymi kanapami i fotelami, jadalnia ze sporych rozmiarów stołem i… więcej

Nowa świetlica dla dzieci i młodzieży przy ul. Północnej

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

Mała sala warsztatowa do spotkań indywidualnych i korepetycji, większa sala warsztatowa z dwoma… więcej

Dłonie trzymające otwartą książkę na tle regału bibliotecznego.

Biblioteczka dla osób w kryzysie bezdomności i nie tylko

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

W siedzibie Wydziału Wspierania Osób w Kryzysie Bezdomności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w… więcej

Prawie 36 mln zł na usługi społeczne dla mieszkańców Łodzi

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

Z różnego rodzaju usług społecznych wartych w sumie niemal 36 mln zł (dokładnie - 35 mln 885 tys.… więcej

Wsparcie i wytchnienie dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak | Rzecznik prasowy MOPS w Łodzi

Na chwilę oddechu, odpoczynek, regenerację, możliwość podreperowania własnego zdrowia lub… więcej

Facebook